piątek, 25 kwietnia 2014

Wiosna, wiosna!- na balkonie.

Wiosna dookoła nas! Czas wprowadzić ją także na nasze balkony. Zachęcam Was do stworzenia na balkonie kącika relaksu, gdzie miło będzie rankiem wypić kawę, zjeść śniadanie, poczytać wieczorem książkę, czy też zjeść romantyczną kolację. Często nie wymaga to zbyt dużych nakładów pieniężnych, wystarczy kilka doniczek ulubionych kwiatów, coś wygodnego do siedzenia niewielki stolik, trochę fantazji i mamy urokliwą stworzoną przez nas aranżację. Mam nadzieję że przydadzą się Wam moje inspiracje. Zapraszam do oglądania, a potem DO ROBOTY!:)





























Gorąco zachęcam do komentowania i dzielenia się swoimi pomysłami:)

Źródło:www.pinterest.com

środa, 12 lutego 2014

Walentynkowa czerwień w inspiracjach

W związku ze zbliżającym się dniem zakochanych przygotowałam dla Was kilka inspiracji w których dominuje czerwień która symbolizuje płomienną miłość, energię, życie oraz piękno. 
Ja osobiście uwielbiam tę barwę, jednak we wnętrzach widzę ją głównie dodatkach nie zaś jako barwa dominująca. Zapraszam do oglądania:)






















Mam nadzieję, że każdy z Was znalazł tu coś fajnego dla siebie:)
Pozdrawiam serdecznie i życzę udanych Walentynek!

ŹRÓDŁO:www.pinterest.com

wtorek, 3 grudnia 2013

Na zimowe wieczory część II

Domowe spa           

Zachęcam do odrobiny luksusu na który znaczna większość z nas może sobie pozwoli, a mianowicie do długiej kąpieli w zaciszu własnej łazienki. Wykorzystać możemy do tego masę produktów, większość z nich posiada w domowych zapasach każda z nas. Kąpiel powinna trwać do 15minut, a woda nie powinna być zbyt gorąca. (zbyt gorąca „podobno” powoduje cellulit). Pomysłów jest mnóstwo, oto kilka które osobiście uważam za najciekawsze:

Mleko i miód – sekret Kleopatry
Składniki: 2 litry mleka i 3-5 łyżek miodu

Mleko podgrzewamy – musi być gorące ale nie zagotowane, rozpuszczamy w nim miód, a następnie wlewamy do wanny z ciepłą wodą. Można także wykorzystać mleko w proszku które rozpuszczamy bezpośrednio w wannie najlepiej pod bieżącą wodą co przyspieszy ten proces.

Zalety: kąpiel regenerująco-relaksacyjna, doskonale nawilża, wygładza i odżywia skórę, (dzięki witamina których jest mnóstwo w obu składnikach. Kąpiel zalecana dla osób narażonych na stres, doskonale je zrelaksuje i dostarczy energii.


Kąpiel z siemienia lnianego
Składniki: ½ szklanki siemienia lnianego, około 2 l wody. W dużym garnku doprowadź do wrzenia siemię z wodą. Gotuj na wolnym ogniu 15 minut.
Wystudź. Wyrzuć ziarna, a przezroczystą galaretkę wlej do wanny z niezbyt dużą ilością ciepłej (ale nie gorącej!) wody. Po kąpieli nie musisz spłukiwać skóry – galaretka z siemienia nie brudzi ręczników ani ubrań. 
Alternatywnie: Zalej ziarno wrzątkiem i pozostaw na 8-12 godzin. Oddziel ziarno od galaretki na sitku      i wlej do kąpieli. Kąpiel z siemienia lnianego działa nawilżająco, doskonale także koi wszelakie podrażnienia skóry.

Kąpiel z wykorzystaniem olejków eterycznych
Składniki: ulubiony olejek eteryczny oraz odrobina mleka (ok 15 ml) do którego należy wlać 3-4 krople (nie więcej gdyż mają one bardzo silne działanie, nie należy także bezpośrednio smarować nimi skóry) olejku aby łatwiej się rozpuścił.
Zaleca się wybranie olejka zgodnego z rodzajem skóry:
• skóra tłusta - olejek lawendowy, cytrynowy, bergamotowy, pomarańczowy
• skóra normalna - olejek jaśminowy, lawendowy, zrobiony z drzewa sandałowego, paczuli, geranium
• skóra wrażliwa - geranium, lawenda, rumianek niemiecki
• skóra sucha/zniszczona - geranium, lawenda, szałwia muszkatołowa, mirt, rumianek niemiecki i rzymski


Olejki eteryczne to fantastyczna sprawa! Ja osobiście się nimi zachwyciłam. Uważać na niektóre rodzaje musicie jednak uważać będąc w ciąży, gdyż mogą one wywołać niepożądane skutki (zaleca się zasięgnąć w ty przypadku opinii fachowca, czego dokładnie unikać).
Kilka opisów działania olejków bezpiecznych dla wszystkich (a nawet zalecanych dla kobiet w ciąży):

• różany – działa antydepresyjnie, ponadto łagodzi podrażnienia i działa bakteriobójczo, wzmacnia oraz regeneruje skórę.
• neroli (kwiat pomarańczy) – działa antydepresyjnie, uspokajająco, pomaga na pękające naczynka i nadmierną produkcję serum, dla mnie ma także miłe skojarzenia ze świętami Bożego Narodzenia co powoduje natychmiastową poprawę humoru:)
• lawendowy – ma działanie antybakteryjne, odświeżające, przyspiesza regenerację, a ponadto relaksuje, koi i pomaga zasnąć.

Fajnym dodatkiem do olejkowej kąpieli jest garść sody oczyszczonej dzięki której uzyskamy efekt musujący.

Domowe maseczki

Kilka szybkich i prostych maseczek o szybkim działaniu- czyli to co lubię najbardziej:)


Maseczka z kiwiobrane kiwi kładziemy bezpośredni na skórę twarzy i dekoltu w postaci plasterków lub tak zwanej „paćki” którą ja osobiście bardziej wolę gdyż mogę ją dokładnie rozprowadzić na całym obszarze skóry z pominięciem okolic oczu. Maseczkę nakładamy na 10 minut, po czym zmywamy ją bezalkoholowym tonikiem. Maseczka fajnie nawilża i odżywia skórę, dzięki witaminom które w sobie naturalnie posiada


Maseczka oczyszczająca z białka kurzego- nakładać na skórę należy świeżo ubite białko, które rozprowadzamy na całej powierzchni skóry. Maseczkę zmywamy ciepłą wodą gdy już całkiem wyschnie.. Pozostawia odczucie oczyszczenie oraz ujędrnienia. Nie jest zalecana dla bardzo suchej cery.










Maseczka pietruszkowa dla skóry wrażliwej – garść drobno pokrojonej świeżej pietruszki (ja użyłam mrożonej z własnego ogródka, aczkolwiek trzeba ją wyjąć wcześniej, aby odtajała nabierając temperatury otoczenia) zmieszać z trzema łyżkami twarogu (moim zdaniem najlepiej tłustego, a jeszcze lepiej jak jest on domowy ze swojskiego mleka:)). Maseczkę pozostawiamy na około 10 minut, po czym zmywamy ją letnią wodą. Ma działanie odżywcze, kojące oraz odświeżające.

Maseczka z kurkumy – ostatnio pełno się o niej mówi na wielu blogach, więc ja także uległam i się skusiłam. Wybrałam następującą wersję - łyżeczka kurkumy, 2 łyżki jogurtu naturalnego (ja używam greckiego bo jest gęściejszy) oraz łyżeczka miodu naturalnego. Składniki dokładnie mieszamy i nakładamy na twarz na co najmniej 20 minut. Zalecam robić ja wieczorem, przed snem (na pewno nie przed ważnym wyjściem:)) – powodem jest silne barwienie kurkumy czego ja osobiście nie zaobserwowałam gdyż wszystko ładnie się zmyło przy użyciu ciepłej wody i toniku micelarnego. Maseczka ładnie oczyszcza, łagodzi przebarwienia oraz przyspiesza gojenie krostek. Kurkumę serdecznie polecam także do stosowania od wewnątrz gdyż ma ona całe mnóstwo właściwości zbawiennych dla całego naszego organizmu takich jak działanie antynowotworowe, bakteriobójcze, antywirusowe, wzmocnienie serca, wątroby, i wiele, wiele innych!

Zapraszam serdecznie do dzielenia się Waszymi pomysłami, na przyjemne spędzenie jesienno-zimowych wieczorów. Ciekawi mnie także czy spodobały Wam się moje propozycje.:)