wtorek, 29 października 2013

Na dłuuuugie wieczory...

Zmian czasu nastąpiła, już śladu nie ma po godzinie dłuższego snu, zima nadchodzi (jak na razie jej się chyba jednak nie spieszy-chociaż ja ją bardzo lubię mimo wszystko;)) no i mamy te coraz dłuższe jesienno-zimowe wieczory. Jedni je lubią drudzy nie, ja uważam, że mają swój urok, a dziś chciałbym wam przedstawić  pomysły na ich miłe spędzenie, może coś wam przypadnie do gustu;)

Książka - drzwi do świata dzieciństwa...

Uwielbiam zwłaszcza w tym czasie wracać do moich ukochanych książek, które symbolizują wspaniały błogi czas dzieciństwa.Chciałam żeby były one lekkie i przyjemne i o to kilka z nich (postów o książkach które w jakiś szczególny sposób zaznaczyły się  moim życiu planuje jeszcze kilka to jest maleńka namiastka):

Noelka M. Musierowicz - książka dla mnie niesamowita i obowiązkowa zwłaszcza w okresie przedświątecznym w który doskonale wprowadza. Wraz z dwójką sympatycznych bohaterów odwiedzamy domy bohaterów książek autorki w tak niezwykłym okresie jakim jest Wieczór Wigilijny.  Mimo tego, że akcja książki dziej się w latach komunistycznej Polski, moim zdaniem przekazuje ponad czasowe wartości. Książka pełna humoru (jak każda książka tej autorki), ciepła i nie wydumanej życiowej mądrości - czasami wystarczy okazać odrobinę serca i wszystkim będzie się żyło lepiej. W klimacie świątecznym jest także ostatnia pozycja tej autorki McDusia. Gorąco wszystkim polecam! Jak i pozostałe książki Musierowicz. Oto zdjęcia moich ulubionych:)







Ania z Zielonego Wzgórza - obowiązkowo! chyba każdy zna, a czy już lubi to inna sprawa.;) Ja uwielbiam!!! Dla mnie to świat wspaniałej przyjaźni, miłości, marzeń i nadziei. Świat do którego chętnie powracam w chwilach smutków i zwątpienia, a która zawsze mnie pociesza;) Chociaż wiem ze sporo czytelników denerwują opisy rozważań Anii, mimo to uważam że ta książka jest niezwykła tak jak i dalsze jej części:)


A jakie są książki do których wy chętnie wracacie? Niekoniecznie takie z okresu dzieciństwa;)

Lekkie i przyjemne- kategoria filmu na jesienny wieczór po dniu pełnym stresu...

Ja mam takich kilka, w większości są one znane lub bardzo znane, w takich chwilach nie koniecznie muszą to być filmy "ambitne" i wyszukane ale właśnie o to chodzi;) 


Kilka okładek filmów z listy:)








Ciekawych, zabawnych, ale także i chwilami wzruszających, dających nadzieję filmów jest całe mnóstwo! Starałam się wybrać spośród moich ulubionych najlepsze, mam nadzieję ze moja lista się wam spodoba:) Jakie filmy Wy dodacie do listy? Jestem niezmiernie ciekawa waszych propozycji, zapraszam do komentowania:) 


Część dalsza pomysłów na miłe spędzenie długich wieczorów w kolejnym poście ZAPRASZAM niedługo!:)





2 komentarze:

  1. Mój osobisty number 1 o niezachwianej pozycji (i chyba już tak zostanie) to "Wielki błękit". Uwielbiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie słyszałam o nim:) postaram się jak najszybciej nadrobic zaległości:) dziękuję za komentarz i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie zapraszam do komentowania:)